piątek, 29 sierpnia 2014

Zakupy w IKEA




Niedawno wyruszyłam w podróż do Ikei, ponieważ już od dawna chciałam mieć porządną toaletkę. Jest to takie moje skryte dziecięce marzenie, zawsze wyobrażałam sobie jak zasiadam na małym taboreciku przed lustrem i przeczesuje moje długie blond włosy oraz podkradam kosmetyki mamy, aby zrobić się na bóstwo.
Zawsze znajdowałam jakieś alternatywne wyjście toaletki, czy to na komodzie, czy to na biurku układałam wszystkie kosmetyki, ale nic nie zastąpi prawdziwego kobiecego kącika.



Moje zakupy w Ikei kończą się zawsze tak samo-jadę po jedną rzecz a przywożę dziesięć.


Jak Wam się podoba? :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Invisibobble, Tangle Teezer, Batiste-ulubieńcy miesiąca.



Postanowiłam w końcu przetestować gumki do włosów invisibobble, które są z dnia na dzień popularniejsze i coraz częściej pojawiają się w drogeriach. Producent zapewnia nas, że mocno utrzymują włosy w co na początku szczerze zwątpiłam, ponieważ żadna gumka nie dawała sobie rady z moimi grubymi, gęstymi włosami, już po jednym razie tak bardzo się naciągała, że nadawała się tylko do wyrzucenia.


 Próbowałam również z gumkami recepturkami, które mocno były związane na moich włosach przez co później miałam na włosach ślady po upięciu, a tutaj także producent zapewnia, że nie będzie takiego problemu. W dodatku kupiłam wersję przezroczystą przez co gumka jest prawie niewidoczna.


Już wcześniej wiedziałam, że gumki po jednym razie rozciągają się, ale jest na to sposób..Wystarczy umieścić gumkę na parę godzin w zimnej wodzie. Zrobiłam efekt przed i po. Tak wyglądała gumka po całodniowym noszeniu:


A tak po 3 godzinnej kąpieli w zimnej wodzie


Niestety kiedy zdjęłam gumkę po całym dniu to włosy miały uwydatnione miejsce gdzie były związane, ale pomimo tego produkt invisibobble jest wart uwagi i na pewno szybko się z nim nie rozstanę. 

Znalazłam również kolejnych ulubieńców, którzy zagoszczą u mnie na dobre, mianowicie Tangle Teezer.



Cieszę się, że w końcu znalazłam szczotkę, która nie robi moim mokrym włosom krzywdy, dzięki czemu po wysuszeniu nie mam już tak widocznych fal.

Produkty firmy Batiste miałam okazję przetestować dzisiaj po raz pierwszy i nie potrafię nacieszyć się efektem świeżości jaki daje. Teraz już moje włosy nie będą udręką przy niespodziewanym wyjściu.







Jeżeli chcecie być ze mną na bieżąco, znajdziecie mnie na instagramie pod nazwą xcollage.